Z poprzedniego pobytu we Florencji pamiętałam olbrzymią katedrę w zachodzącym słońcu i ja jadąca małym busikiem obok. Pierwsze wrażenie było czarujące i niezapomniane.
Plac Doumo zachwyca , przede wszystkim wspaniałą fasadą Katedry, imponującą kopułą, kamapanilą oraz Baptysterium- najstarszym budynkiem Florencji z drzwiami- Bramy Raju Ghibertirgo.
Zaczynam od zwiedzenia wnętrza Katedry, nie jest ono tak zachwycające jak wnętrze katedry w Sienie ale przede wszystkim miało robić wrażenie swoja wielkością.Kopuła Brunelleschiego to geniusz techniczny , piękna od środka z freskami jak i na zewnątrz, skąd można podziwiać panoramę miasta. Wejście kosztuje 8 euro a do pokonania jest ok 463 schody , ja wybrałam wersję druga czyli wspięłam się na Campanillę po 414 schodach za 6 euro, nie ze względu na oszczędność czy ilość schodów ale aby podziwiać kopułę na tle starówki.
Widok wart wejścia tak wysoko.
Po serii zdjęć na każdą stronę miasta, z dalekiej perspektywy i bliskiej udajemy się aby sprawdzić jakie są szanse na wejście do Galerii Uffitzi.
Po drodze wstępujemy do kościoła Orsanmichele , gdzie widzimy piękny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem w otoczeniu 8 aniołów (1347) Bernarda Daddiego, który umieszczony jest w tabernakulum projektu Andrei Orcagni i ma podobno cudowna moc.
Piazza del Duomo jest religijnym sercem Florencji natomiast Piazza del Signoria była kiedyś sercem politycznym.Tutaj się znajduje Palazzo Vecchio od 700 lat siedziba władz miasta z imponująca dzwonnicą a obok stoją liczne rzeźby ( kopie), które są centrum zainteresowania turystów.
Tutaj jest Dawid Michała Anioła- oryginał w Galeria Accademia, Neptun- Ammannatiego,Herkules i Kakus-Bandinellego, czy Judyta i Holofernes- Donatella.
Tuż obok jest Galeria Uffizi, w podcieniach liczni turyści czekający na wejście do muzeum.
Jest kilka opcji aby tutaj się dostać, kupienie biletów online wiąże się z wcześniejszym ustaleniem dnia oraz godziny zwiedzania.My wybrałyśmy opcję zakupu biletu na ustalona godzinę tego samego dnia, wchodzi się odrębną kolejką ( mniejszą i częściej wpuszczaną) ale za rezerwację godziny wejścia płaci się 4 euro + bilet 11 euro.Ja płaciłam jako fotograf prasowy tylko 4 euro- reszta pójdzie na prezent dla kolegów z pracy.
Po zakupie biletów wracamy do domu, mamy 2 godziny na odpoczynek aby nabrać sił na zwiedzanie tego wspaniałego muzeum.
Niestety zdjęć robić nie wolno , więc trzeba będzie kupić sobie album i utrwalać piękno oglądanej kolekcji w długie zimowe wieczory.
Jest co oglądać- piękna kolekcja włoskiego gotyku ze Zwiastowaniem Simone Martiniego, czy Pokłon Trzech Króli Gentile da Fabriano.
Najbardziej zatłoczone jest sala z Botticellim -Primavera i Narodziny Wenus czyli pierwsza pogańska naga postać renesansu.
Co ciekawe obok obrazu Narodziny Wenus była płaskorzeźba dla osób niewidzących aby mogły dotykiem podziwiać obraz i tutaj była kolejka do tego nietypowego oglądania obrazu.
Niestety obraz Wenus z Umbrio Tycjana wyjechał na wystawę do Wenecji i było tylko puste miejsce.
Są tu obrazy Leonarda da Vinci-Zwiastowanie, Pokłon Trzech Króli, prace Luki Signorellego i Perugina , obrazy Rafaela czy Michała Anioła.
Zwiedzanie zajmuje nam ok 2 godzin, nie sposób zatrzymać się przy każdym obrazie, w przewodniku miałam podane ,że jest 45 sal a okazało się ,że część jest w remoncie ale sal było ok 90.
Na koniec wędrujemy na taras kawiarniany gdzie pięknie widać Palazzo Vecchio z wieżą zegarową. Z sal muzealnych udało mi się zrobić zdjęcie Ponte Vecchio . Wracamy do domu koło kościoła Santa Maria Novella i tutaj siadamy na pizzę i wino.