Z lotniska szybko dotarłyśmy do centrum na Plac Pedra IV i tuz obok był nasz pension na Rua do Carmo.Miejsce bajkowe , niedrogie a w centrum obok dworca Rossio, wieży Santa Justo i ruin kościoła Igreja do Carmo. Po zostawieniu walizek wyszłyśmy rozglądnąć sie w topografii miasta. Lizbona położona na wzgórzach więc trzeba uważać jak się planuje marszrutę bo można sie nieźle nachodzić.
Polecam kupienie karnetu Lisboa Pass co umożliwia przez wybrany czas 3,5 lub 7 dni jeździć za darmo oraz wejść do kilkunastu muzeów w ramach tego karnetu.My kupiłyśmy na 3 dni i to był niezły hardcore !!!
Mając karnet ruszyłyśmy na podbój Lizbony a zaczęłyśmy od dzielnicy Alfama położonej na wzgórzu z pięknymi widokami z Miradouro de Santa Luiza oraz prywatnym muzeum Artes Decorativas.Schodząc ze wzgórza trafiłyśmy do małej restauracyjki gdzie w oknie umieszczona była lodówka z rybami i wybierałyśmy co mają nam przygotować do zjedzenia. Rybki były pycha !!!