Jedziemy na trasę win alzackich , za późno się na to zdecydowaliśmy i dopiero za Colmar wjechaliśmy do doliny winem płynącej. Dojeżdżamy do Eguisheim czyli dla nas Eugeniusz, śliczne miasteczko ,kolorowe domki bardzo ukwiecone.Jest to 300 ha winnic.Spacer po tym miasteczku to czysta przyjemność a na dodatek na każdym wyższym dachu było gniazdo bocianie.