wyjeżdżamy z Zurichu i mamy zamiar pojechać na Przełom Renu ale okazuje się ,że jest tam gdzie już byliśmy więc jedziemy do Konstancji nad Jeziorem Bodeńskim ale to już są Niemcy . Tu wokół jeziora spotykają się 3 kraje i to dla nas w najbardziej nieoczekiwanym momencie, jak ustawiamy GPS-a. trasa piękna .Samo miasto ładne i ma piękne domy z wykuszami , fasady malowane a nad jeziorem stoi wielka rzeźba prostytutki, która trzyma w jednej ręce papieża a w drugiej cesarza i się obraca, Tam podziwiamy piękny kościół z freskami takimi że dech zapiera.Potem spacerkiem przez starówkę , ja dosiadam rumaka i on to wytrzymuje. Może te 2 kg zgubione pomogły?