z Jeleniej do Wrocławia udało mi się leżeć na siedzeniach, potem było już pełno ale i tak nie było źle.O 5 rano pociąg dojechał do Warszawy Zachodniej i tam sobie czekał 40 minut aby o czasie wjechać na Dworzec Centralny.O zgrozo tak byłam blisko ale nie chciało mi się wysiadać , iść przejściem podziemnym i szukać autobusu.Grzecznie poczekałam na wjazd na już odremontowany częściowo Dworzec Centralny.Mój autobus już czeka i po 20 minutach jestem w domu.Teraz 2 godziny spania w wygodnym łóżku i czas do pracy.