Odnajdujemy czerwony szlak przez Prełuki i Duszatyn do rezerwatu Zwiezło.Ponieważ przyjechaliśmy busikiem musimy iść drogą tylko dla samochodów osobowych aż do Duszatyna. Pogoda piękna , nastrój do marszu dobry pomimo długiego wieczoru dzień wcześniej..
Krajobrazy malownicze, to kwitnie jak płomień żarnowiec, to łąka pełna niebieskich kwiatów.Kiedyś do Duszatyna dojeżdżała kolejka a teraz tory zarośnięte i trzeba maszerować.
Za maleńką miejscowością stoi biały krzyż i stąd już przez las 3 godziny pniemy się w górę . Droga nie jest trudna i nawet nie bardzo mokra ale dwa przejścia przez rzeczkę były pełne emocji , niektórzy się skąpali.
Do dolnego jeziorka docieramy po 2,5 godzinie. Jest ono małe i niedostępne.
W 1907 roku po długotrwałych opadach, przesiąknięte wodą warstwy łupków stały się doskonałym podłożem po którym ześlizgnęły się (zwiezły) ze stoków warstwy skalne i ziemia wraz z lasem i runęły w kierunku potoku Olchowaty, przegradzając go i tamując przepływ wody w wyniku czego powstały 3 jeziorka osuwiskowe.Obecnie są tylko dwa. Górne jest większe i położone na wysokości 701 metrów, 18 metrów powyżej dolnego.
Odpoczęliśmy tutaj trochę i pora była wracać do Komańczy.