Mam karnet na Pozytywne Wibracje do Białegostoku, korzystam z uprzejmości rodziny, więc nie muszę się martwić o nocleg i jadę już o 15 z Warszawy pociągiem.
Niecałe 3 godziny w zatłoczonym pociągu ale na siedząco i jestem na miejscu.
Białystok ślicznie odnowiony, wiele kawiarenek i ogródków a my poszliśmy sobie na sushi i piwo bo wybieramy się dopiero na drugi koncert, na którym zagrała międzynarodowa grupa !DelaDap.
Zostali zaproszeni w ostatniej chwili gdyż swój udział w imprezie i całą tegoroczną trasę koncertową odwołał Ben L'Oncle Soul.
Brzmienie !DelaDap to interesująca mieszanka muzyki klubowej, folku i jazzu.
Zaskoczona byłam,że tak mało osób jest na dziedzińcu, dopiero koncert Ewy Bem z okazji 40 lecia na scenie muzycznej ściągnął więcej słuchaczy.
Było wspaniale, Ewa jak zawsze urokliwie śpiewała znane, stare przeboje jak i nowsze , mniej znane piosenki.Rozbawiła całą publiczność i była gwiazdą tego wieczoru.
Koncert jednego z najbardziej znanych i cenionych na świecie DJ-ów Dimitri From Paris , już nie był w moim klimacie i grzecznie po północy udaliśmy się do domu.