Oczywiście pojechałyśmy przez góry a nie autostradą.Skierowałyśmy się na Perdaxius i Narcao.Krajobraz trochę inny , góry w oddali, więcej upraw chociaż brak wody i wpływ słońca widoczny.Potem pojechałyśmy poszukać Chiesa Romanica Santa Maria. To jest sanktuarium położone na krańcach miasta Uta, chociaż zamknięte to otoczenie zadbane z zielona trawą a sam kościół piękny.Pierwsza wzmianka o tym kościele pochodzi z 1363 roku.
Przed samym Cagliari zobaczyłyśmy górę z ruinami zamku, skręciłyśmy w boczna drogę aby zrobić zdjęcia a tam nawet sie pokazała czarna owca w stadzie i maleńki wiejski kościółek.
Przed lotniskiem zatankowałyśmy do pełna za 50 euro, więc na tyle jazdy to całkiem nie dużo.
Na lotniska przyjechałyśmy przed czasem, zdałyśmy samochód, przebrały w ciężkie rzeczy,żeby nie było nadbagażu i czekałyśmy na samolot.