Śniadanie mamy na 8 piętrze skąd rozciąga się wspaniały widok na Vallettę. Jest to widok pod słońce ale i tak robi wrażenie.Dopiero zachodzące słońce pięknie oświetla nabrzeżne fortyfikacje.
Celem zwiedzania jest dzisiaj Co-cathedral St John.
Promem, który odpływa z nabrzeża co pół godziny , w 7 minut jesteśmy na drugim brzegu.Od tej strony miasto jest położone wysoko, a my pełne sił od razu wychodzimy na najwyższy punkt aby zobaczyć z Ogrodów Hastings pięknie oświetlone -port i nabrzeże.Ogród w tym kamiennym mieście to zbyt wiele powiedziane, jest tu parę oliwek na zaoranej ziemi i kilka innych drzew i krzewów. Dla widoku warto tu było zaglądnąć.Stamtąd też widać plac autobusowy.Wędrujemy uliczkami i podziwiamy charakterystyczne balkony, znak rozpoznawczy Malty.
Tak jak przewodniki radzą szłyśmy ulicą Republiki ale tutaj jest strasznie tłoczno i szukałyśmy cichych i ładnych uliczek obok głównej drogi.
Konkatedra to wielki budynek zbudowany z piaskowca jak większość domów na wyspie.Wstęp do katedry jest z boku a nie z głównego placu, gdzie jest kilka kawiarenek.
Wstęp płatny 6 euro dla seniorów czyli 60+ , zwykły chyba 8 euro.Moja czarodziejska legitymacja nie działa na Malcie.
Jak się wchodzi do głównej nawy to można dostać porażenia od tego złota i bogactwa.Jest przewodnik elektroniczny po angielsku ale ja wolałam sama podziwiać wspaniałe kaplice a potem coś sobie jeszcze dosłuchać.
Kaplic jest 8 , każda z nich poświęcona jest jednemu z "języków" zakonu joannitów. Najwspanialsza jest kaplica Aragonii,Katalonii i Nawarry.Ołtarz namalował Mattia Preti, który spędził prawie 40 ostatnich lat na Malcie.
Są tu 2 najpiękniejsze nagrobki wielkich mistrzów.
W Konkatedrze Pretti malował też freski na sklepieniu ze scenami z życia Jana Chrzciciela.
Posadzka jest wyłożona marmurowymi płytami nagrobnymi, niektóre są bardzo ciekawe a wiele ma motyw śmierci co przypomina o ulotności życia.
Potem wędrujemy na kawę i idziemy do kolejnych Ogrodów z drugiej strony półwyspu czyli Upper Barrakka Garden z widokiem na Trzy Miasta i zatokę.Do poziomu nabrzeża jest winda a wysokość to ok 10-12 pięter.
Wracamy na ulicę Republika gdzie mieści się Pałac Wielkiego Mistrza ale o 16 już nie można zwiedzać , więc dalej penetrujemy miasto, podziwiając balkony , fasady kościołów i ciekawe detale oraz poznajemy również życie miasta.
Na prom schodzimy na 17.45 bo o 18.15 jest ostatni prom na drugą stronę.
Wiele muzeów, kościołów czy miejsc jest dość wcześnie zamknięta.