Ktoś zapyta dlaczego prawie komfortowo ? Bo do Pruszkowa pociąg jechał rewelacyjnie, aż tu nagle stajemy w polach i nici w wyborów do EU.Miałam być w Warszawie o 19,55 czyli na godzinę przed zamknięciem lokali wyborczych a tu ktoś wpadł pod pociąg i staliśmy sobie ok 45 minut aby dojechać za późno.Ale warto było wyskoczyć w góry przy pięknej pogodzie. A w poniedziałek znowu oberwanie chmury.