Geoblog.pl    danach    Podróże    Danach jedzie do...Krainy Kwitnącej Wiśni    Kamakura - trzeba tu przyjechać
Zwiń mapę
2017
29
kwi

Kamakura - trzeba tu przyjechać

 
Japonia
Japonia, Kamakura
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12136 km
 
Pobudka o 6 rano.
Przed śniadaniem wyruszyłam zobaczyć jak zaczyna się dzień w Tokio. Ruszyłam tą sama drogą co wieczorem i zaskoczona byłam pustką na ulicach, sklepy zamknięte, neony odpoczywają. Spodobało mi się miejsce wyznaczone do palenia na ulicy i tak również było na parkingach.
Po śniadaniu wycieczka pociągiem podmiejskim z tokijskiej stacji Ikebukuro do Kamakury, miasta położonego 50 km na południowy zachód od Tokio. Zwiedziliśmy świątynię Tsurugaoka Hachiman-gu . Przechodzimy przez czerwone Torii, za nim znajdują się trzy mostki dwa płaskie i jeden wypukły mostek zarezerwowany dla szoguna a pozostali przechodzili pozostałymi mostkami. Mosty rozciągają się nad kanałem łączącym dwa stawy popularnie nazywane Genpei-ike .Bardzo malownicze azalie i wisteria dodawały ogrodowi piękny wiosenny klimat .
Bardzo dużo Japonek w kimonach paradowało po ogrodach a do tego udało nam się zobaczyć tradycyjny ślub . Panna młoda w białym stroju prezentowała się wspaniale.

Kolejny punkt programu to przejazd pociągiem do Hase (dwie stacje), gdzie spacerkiem dochodzimy na teren świątyni Kotokuin aby obejrzeć najbardziej znany zabytek Kamakury – wykonany z brązu posąg Wielkiego Buddy Amidy (Daihutsu), wysoki na 13,35 m, drugi co do wielkości posąg Buddy w Japonii. Ponieważ świątynia uległa zniszczeniu teraz stoi on na wolnym powietrzu i zachwyca swoją wielkością.

Następnie zwiedziliśmy świątynię Hase-dera poświęconej bogini miłosierdzia Kannon.Posąg ma ponad 9 metrów, wykonany jest z drzewa cedrowego, pokrytego złotem. Są tutaj tysiące figurek Jizu , podobno 50.000. Są również liczne pawilony położone w parku ze stawami, w których pływają bajecznie kolorowe karpie koi. Chińskie piwonie są chronione pod parasolami aby jak najdłużej mogły cieszyć turystów. Jest również tutaj grota poświęcona bogini Benzaiten- bogini zaliczanej do zespołu siedmiu bogów szczęścia. Z terenu świątyni można spojrzeć na Pacyfik z punktu widokowego, a następnie spacerkiem po handlowej ulicy Komachi docieramy na stację. Znowu dwie stacje kolejką do Kamakury i po przesiadce wracamy pociągiem do Tokio. Ponieważ Japończycy mają „golden week” jest wielki tłok w pociągu, nikt nie robi miejsca starszym , każdy myśli o sobie. Kolacja na mieście w formie bufetu, wracamy do hotelu po bardzo intensywnym dniu. Musimy na rano spakować rzeczy podręczne na jeden dzień, bo bagaż główny jedzie do kolejnej destylacji.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (73)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2017-05-13 06:49
Danach dziękuję za przesłanie szczęścia !
Kolejny dzień jakże piękny. Świątynie przeplatane kwiatami i jeszcze do tego stroje japońskie można powiedzieć pełnia szczęścia !
Zdjęcia przepiękne !
 
stock
stock - 2017-05-13 09:12
To chyba popularne miejsce ślubów, nam też się trafiło... choć przy znacznie gorszej pogodzie. Zazdroszczę super widoków, zdjęć Japonek w kimonach, i potwierdzam, że do Kamakury warto zajrzeć.
 
mamaMa
mamaMa - 2017-05-13 12:19
Tyle fantastycznych ujec, do tego kocio i ludzie tacy usmiechnieci! I tyle kwiatow! I slub!
Piekny dzien i wspaniale miejsce.
 
marianka
marianka - 2017-05-14 19:41
Super pomysł ze spacerem przed śniadaniem - bardzo lubię widok takich mocno porannych miast :)
 
BoRa
BoRa - 2017-06-08 18:34
Gejsze, malutka Gejsza i jakże niezwykły kapelusz panny młodej, jakże to wszystko piękne !
 
BoRa
BoRa - 2017-06-08 18:36
Danusiu, ten komentarz do usunięcia. Spójrz na ostatni wyraz wpisu hihi?
 
 
danach
Danuta Chętnik
zwiedziła 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 645 wpisów645 2006 komentarzy2006 12720 zdjęć12720 5 plików multimedialnych5
 
Moje podróżewięcej
19.02.2020 - 26.02.2020
 
 
28.06.2019 - 02.07.2019
 
 
06.04.2018 - 07.07.2018