Następnie jedziemy do Okayamy. W programie jest zwiedzanie Zamku Okayama zbudowanego w XIV wieku przez rodzinę Nawa.Później został przebudowywany i rozbudowywany a po zniszceniu w czasie II wojny odbudowany w 1966 roku. Jest nazywany „Zamkiem Wron”, nazwę swą zawdzięcza czarnym elewacjom. Jest zbudowany nad rzeką Asahi. We wnętrzach zamku oglądamy kolekcję palankinów, samurajskich hełmów, mieczy i innych sprzętów z epoki.
Po drugiej stronie rzeki rozciaga się na 13 hektarach jeden z najpiękniejszych ogrodów krajobrazowych w Japonii
Ogród Korakuen jest w stylu „widokowej promenady”, czyli krzyżuje się tutaj mnóstwo ścieżek i dróżek, a spacer każdą z nich otwiera przed spacerującym coraz to nowe, zachwycające widoki.
Spacerujemy nad jeziorkami obsadzonymi poskręcanymi sosnami. Jest tutaj wzgórze widokowe na które nie weszłam i teraz żałuję,bo widok z góry mysiał być piekny , za to poszłam na wygięty mostek do którego przechodziło się po kamieniach, obok była plantacja herbaty i herbaciarnia z lodami macha ( ciemno zielonymi ). Smakują one wyjątkowo i tylko takie lody jadłam. Olbrzymi obszar nie pozwolił wszędzie zaglądnąć ale wrażenie robi niesamowite, tylko brakowało ławeczek aby usiąść i podziwiać.
Kolacja i nocleg w Okayamie w hotelu o takiej samej nazwie co miasto i tu na nas czekają bagaże główne.