Do Dubaju przylatujemy o 5 rano po 9 godzinach lotu. Większość czasu śpimy bo jesteśmy zmączone a do tego jest przecież noc. Tutaj czekamy 3 godziny na lot do Warszawy , już coraz blizej domu :)
W tym miejscu chciałabym podziękować za wspaniałą wędrówkę po Japonii! Wiele informacji i ciekawostek zawartych jest w Twoim opisie. Piękne zdjęcia uzupełniają relacje czyli warto było czekać tyle lat ! Jesteś doskonałym obserwatorem i dostrzegasz to czego inni nie widzą. BRAWO
Zastanawiam się gdzie wyruszysz w kolejną podróż? Może Peru ? Ciekawe...