Na dzisiaj zaplanowałyśmy turę po muzeach. Początek od Muzeum Nacional do Azulejo , czyli muzeum kafelków, pojechałyśmy z samego rana na przedmieścia Lizbony a warto było.Podziwiałyśmy kościół Madre de Deus cały wyłożony kafelkami z rokokowym ołtarzem.
Zdjecią lepiej pokażą jakie kafelki portugalskie są różnorodne.Potem pojechałysmy do muzeum Arte Antiga z kolekcją malarstwa portugalskiego( ołtarz Adoracja św Wincentego ) i europejskiego ( kuszenie św Antoniego H.Boscha ), ceramiką chińską i portugalską.Muzeum Sztuki Współczesnej było zamknite więc wyjechałyśmy na wieżę Elevator de Santa Justa tez w ramach karnetu Lisboa Pass.Wyeżdża się na wzgórze dzielnicy Bairro Alto , gdzie jest kolejny plac Miradouro de Sao Pedro de Alcantara z widokiem na zamek św Jerzego , potem zjazd tramwajem i poszłyśmy na kawę do słynnej kawiarni A Brasileira w dzielnicy Chiado , przed którą siedzi poeta Ferdnando Pessoa.
Nie wiem jak to zrobiłyśmy ale odwiedziłyśmy również muzeum odzieży i kostiumu a trafiłyśmy na wernisaż :), wszystko w ramach karnetu ale trafić było bardzo, bardzo trudno.