Geoblog.pl    danach    Podróże    Toskania wiosną to jest to...    Florencja z drugiej strony Arno
Zwiń mapę
2013
22
kwi

Florencja z drugiej strony Arno

 
Włochy
Włochy, Firenze
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1498 km
 
Pierwotnie był plan aby pojechać poza miasto do Fiesole. Bilet kupiony, w ostatniej chwili podano nr peronu , wsiadłyśmy do wagonu i czekamy na odjazd, ale pociąg stoi i stoi, nagle się orientujemy, że pociąg nie odjedzie, zniknęły napisy na peronie, pociąg zamknięty i nawet wysiąść się nie da. Nie byłyśmy same ale w liczbie ok 6 osób.
Po naszej interwencji , obsługa innego pociągu otworzyła drzwi i nas wypuściła, kolejny pociąg za 2 godziny, uznałyśmy to za znak, że trzeba zmienić plany. Anulowałyśmy odjazd więc bilet jest dalej ważny przez 2 miesiące.

Tym razem wybieramy się do Palazzo Pitti.Idziemy do rzeki Arno, przechodzimy mostem Santa Trinita i mamy piękny widok na Ponte Vecchio-most Złotników.
Idziemy lekko pod górkę i znajdujemy się na placu Pitti.Nie ma wielu turystów i przy kasie uświadamiamy sobie,że to poniedziałek i sama Galeria jest nieczynna, wejście do Ogrodów Di Boboli,Muzeum Kostiumów i Porcelany kosztuje 10 euro.Jest to dużo ale pogoda sprzyja na spacer po ogrodach ( chociaż trochę deszczyk straszył ).
Ogrody ułożone kaskadowo z pięknym widokiem na starą Florencję, a na szczycie taras skąpany w słońcu z widokiem na toskański krajobraz z cyprysami.
Spędziłyśmy tu całe do południe , kolejna próba wyjazdu do Fiesole odpadła, okazało się ,że kolej dojeżdża 4 km od miasta a lepiej jest pojechać autobusem nr 7 . Szukałyśmy przystanku w okolicy , która nam wskazano ale go nie było.W końcu na planie komunikacji znalazłyśmy go , jest on na placu Marka niedaleko naszego pensjonatu.Bilet za 1,50 do Fiesole Caldine spisałyśmy na straty i zmęczone dniem wróciłyśmy na odpoczynek do domu.
Godzinna drzemka zregenerowała siły ale ulewa była straszna i jeszcze mogłyśmy kolejna godzinę odpocząć.
Na kolejny spacer wybrałam się sama ale z parasolem, deszczyk kropił więc poszłam do Muzeum Leonarda da Vici. Wejście 4 euro, ja free !! Tutaj podziwiałam kunszt myśli technicznej tego wielkiego geniusza.
Potem poszukałam wystawę Dalego, ale tu już musiałam zapłacić ze zniżką 8 euro, normalny bilet kosztował 10 euro.Zawsze mam dylemat czy chodzić na czasowe wystawy i coraz bardziej się przekonuję,że nie warto.Sama wystawa nie zbyt duża, trochę jego pływających zegarów, w przeważającej mierze grafika z początku jego twórczości, parę mebli - jak kanapa -usta, krzesło i lampa, trochę rzeźb, nic z wielkich obrazów okresu szalonego.
Na kolację wybrałam się do małej przytulnej knajpki Little David na tagliatelle z sosem śmietanowym ,szynką i lampką wina.Było pycha!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (28)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2013-05-04 22:44
Jutro powrócę na stronę podróży...dzisiaj już późno - Dobranoc Danusiu
 
mirka66
mirka66 - 2013-05-05 09:20
Zloty Most i rzeka Arno to moje ulubione miejsce w tym miescie.
 
mamaMa
mamaMa - 2013-05-05 09:30
Niebo w tej podrozy Wam towarzyszace - wyjatkowe!!!
 
zula
zula - 2013-05-05 10:47
Widoki niesamowite ...a brama do nieba (zdjęcie 14 ) mnie oczarowała !
...dobrze dopowiem jeszcze - kot zuli choć smutny i brudny jest takze cudny :)))
 
irena2005n
irena2005n - 2013-05-08 10:31
urocze wspomnienia....
 
 
danach
Danuta Chętnik
zwiedziła 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 645 wpisów645 2006 komentarzy2006 12720 zdjęć12720 5 plików multimedialnych5
 
Moje podróżewięcej
19.02.2020 - 26.02.2020
 
 
28.06.2019 - 02.07.2019
 
 
06.04.2018 - 07.07.2018