Ponieważ wiele jeszcze turystów zostało w przystani podstawili dodatkowy autobus do Victorii. Jedniodniowy bilet po Gozo kosztuje 2,60 euro. Do Victorii dostajemy się w ciągu pół godziny, wyspa wydaje się nam bardziej zielona i zadbana, jest wiele uprawnych pól , rozpoznaje uprawy cebuli winnice , zboża już zebrane.
Idziemy na kawę i za chwilę mamy autobus dalej czyli do prehistorycznych świątyń Ggantija.
Zbudowane w latach 3600-3000 p.n.e. świątynie są uznane za najstarsze wolnostojące świątynie zbudowane z kamienia. Są o 1 tys lat starsze od piramid. Takich budowli na Malcie jest więcej, ale te są najlepiej zachowane i największe. Jak ktoś lubi takie starożytne budowle to ma co robić na Malcie, mam ten jeden kompleks wystarczył. Bilet dla seniora to 3,50 euro.
Wracamy do Victorii i zatrzymujemy się tutaj aby zobaczyć miasto. Wąskimi uliczkami docieramy do Bazyliki św Jerzego. Plac jest udekorowany czerwonymi sztandarami, Bazylika jednak zamknięta bo jest pora sjesty. Mieszkańcy szykują się do święta bo wszędzie widać proporce powiewające na wietrze.
Przechodzimy do Cytadeli , w których murach jest Katedra. Wstęp płatny 3,50 euro ale jest otwarta. Zbudowano ją pod koniec XVII wieku na miejscu wcześniejszych świątyń ale nie starczyło pieniędzy aby przykryć ją kopułą. Ten brak zrekompensowano za pomocą iluzorycznego malowidła, które daje wrażenie ,że jest kopuła- zastosowano w malowidle odpowiednią perspektywę.
Widok z cytadeli na wyspę wspaniały , w oddali widać kolejne miejscowości i pola uprawne.