Odlot z Wilna mamy o 18.55 a do Warszawy planowo mamy dolecieć o 19.05 to jak by 10 minut ale my przylecieliśmy o 18.50 , nieźle co ?? Trzeba było nawet poczekać w drugim rzędzie na zwolnienie rękawa . I tak oto długo wyczekiwana wyprawa dobiegła końca.
Na pewno muszę tam wrócić ale jak będzie zielono aby zaglądnąć za Wilję i pojechać na górę krzyży ( ok 200 km od Wilna) i jeszcze raz nacieszyć oczy piękną architekturą.