Dalsza droga też jest piękna, zaczyna się rozpogadzać, zatrzymujemy się u podnóża góry na której szczycie stoją ruiny twierdzy Khertvisi.
Robimy kilka zdjęć i jedziemy dalej do Wardzi. Skalnego miasta-klasztoru zbudowanego na zboczu góry Eruszeli w XII wieku. W wskutek trzęsienia ziemi w XIII wieku, część miasta została zburzona i odsłonięte zostały wejścia i komnaty. Persowie w XVI wieku zrabowali wszystko co cenne i dzisiaj można oglądać około 300 komnat z 3000 , które były położone na 13 kondygnacjach.
Cała ściana miasta jest odsłonięta, mamy dwie godziny aby zwiedzić skalne miasto.Najpierw trzeba się wspiąć na wzgórze a potem metalowe drabinki i schody pozwalają przedostać się na kolejne kondygnacje, gdzie zaglądamy do licznych komnat, Sali tronowej, kościół jest niestety zamknięty, w dole wije się rzeka Kura a chętni na spływ przygotowują pontony. Widok z góry jest niesamowity, jesteśmy na poziomie zalegania śniegu, czapki i rękawiczki przydają się .