Po powrocie do Larnaki wędrujemy spokojną plażą i dochodzimy blisko lotniska gdzie co chwila lądują samoloty. Wygląda to niesamowicie gdy samolot nadlatuje z nad morza i leci tuż nad plażą.
Wieczorem siadamy w knajpce z muzyką na żywo i słuchamy repertuaru Toma Jonsa w wydaniu cypryjskim.
Jutro zamykamy rodział południowego Cypru i jedziemy do Nikozji.