Opuszczamy Lublin i zajeżdżamy do Krasnegostawu, ryneczek niewielki z fontanną centralnie umiejscowioną z dwoma karpiami, spokój cisza, jest Urząd Miasta, Kościół i pomnik miejscowego lekarza.
Jedziemy dalej i tu niespodzianka- odwiedzamy Krupe- ruiny zamku Krupskich z XV wieku, w następnym stuleciu na zamku rezydował i go rozbudował podkomorzy chełmski Paweł Orzechowski , jeden z patronów braci polskich.
Zamek popadł w ruinę w czasie potopu a 2 wojny zrobiły resztę. Zabezpieczenia zamku zrobiono w latach 60 XX wieku.
Cały teren mocno zarośniety i mocno zaniedbany a szkoda bo to kiedyś musiała być piękna rezydencja.
Na obiado-kolację zajeżdżamy do Tomaszowa Lubelskiego do restauracji " Z Pieca i gara" i najedzeni ( porcje ogromne ) aby do domu zajechać koło 21 wieczorem.