Plan na poniedziałek - Art Gallery ale wyszło Fremantle.Pojechałam kupić bilet na wyspę Rottnest i spokojnie pochodzić sobie po tym uroczym miasteczku bez tłumów.Kolejką z centrum z peronu 7 jedzie sie pół godziny za 3,60 czyli 2 strefy. A tam jest darmowy autobus CAT co obwozi po całym mieście, warto pojechać.Po przejażdżce kupuję bilet na środę na Rottnest . Potem zwiedzanie portu, natykam sie na sesję zdjęciową w tunelu pod więzieniem.Spacer nadmorskim bulwarem , niezliczone ilości jachtów , większych i mniejszych. Trafiam do pracowni rzeźbiarskiej i robię parę zdjęć bo na oryginały mnie nie stać . Parę rzeźb stoi w mieście i w Perth. Rybacy to właśnie ich dzieło, oraz muzyk rockowy z wcześniejszego pobytu w Fremantle.Zaglądam do sklepów aby poznać sztukę aborygeńską a znajduję stary sklepik Sióstr K.
Po cały dniu spacerowania wracam na stację i wracam do Perth i jadę do Maylands do Domu Polskiego Eighth Av.33 aby zrobić wpis a Halinka ma lekcję polskiego.