dzisiaj sama wyruszam na podbój Australii, Ala idzie do pracy do Domu Polskiego.
Wsiadam w pociąg do Mandurah ale wysiadam 2 stacje wcześniej w Rockingham .Przy stacji wsiadam w autobus 552 i jadę w kierunku Safty Bay.Okazało się ,że bliżej by mnie podwiózł autobus 551 ale krótki spacer z rana nieźle mi zrobi, szczególnie,że wzdłuż plaży. Docieram do małej przystani skąd odchodzi mały stateczek o równej godzinie i zawozi mnie na wyspę Penguin Island.Bilet na statek i karmienie pingwinów są w cenie 16 A$ ale warto zapłacić ,zeby zobaczyć te cudeńka.Stateczek odchodzi co godzinę do 4 a powrót jest 10 minut po każdej godzinie.Co tu będę o nich pisała, są małe mają swoje imiona, na wybiegu jest ich 10 i pani która je karmi i o nich opowiada.Trafiłam na 2 karmienie , wszyscy robili zdjecia i filmowali ale bez flesza bo mają bardzo wrażliwe oczy.Trofę filmików też nakręciłam więc jakoś je inaczej pokażę.
Wyspa jest kamienista i pełna ptaków.Przewaga mew i cały pomost jest biały od odchodów. Lataja , krzyczą na dłuższą metę może byc to denerwujace.Zapuszczam sie na plażę po drugiej stronie wyspy, jest ona malutka i mozna całą przejść ale tylko po wyznaczonych ścieżkach.Na dwóch wzgórzach siedzą pelikany jak zwykle dostojne, później udało mi się spotakać je pływajace.Były też orły szybujace nad wzgórzem. spotkałam tutaj Brigitt starszą panią ze Wschodniego wybrzeża ,z potężnym obiektywem która robiła zdjęcia wszystkim ptakom.Porozmawiałysmy chwilkę i się dowiedziałam,że niedawno była na Arktyce a chodzi o lasce i ma na pewno ponad 70 lat. Cały czas skwar się leje z nieba , chociaż tego nie czuć bo jest wiaterek ale ja jestem ostrożna i zasłaniam deklot aby nie dostać uczulenia.
Po dwóch godzinach buszowania po kamienistych zatoczkach i robienia zdjęć wracam statkiem na ląd i znajduję właściwy autobus a jeszcze wcześniej zielone papugi schowane w drzewie ale były bardziej dzikie i nie udało mi się ich dobrze uchwycić.
W domu byłam przed szóstą czyli kolejny dzień pełen wrażeń.
PS w poprzednim wpisie zrobiłam błąd - cmentarz nazywa się Karrakatta , już poprawione